sobota, 26 listopada 2022

"Fazy związku Bliźniaczych Dusz"

To jest następna dziwna część tej historii: Każdy związek Twin Flames przechodzi przez te same fazy rozwoju. Ludzie są różni, żyją w różnych środowiskach i w różnych krajach, ale o dziwo mają wypisz wymaluj dokładnie te same doświadczenia i opowiadają te same historie.




Kiedy czytałam różne strony (głównie anglojęzyczne, polskich źródeł póki co nie ma), momentami miałam łzy w oczach, przede wszystkim odczułam wielką ulgę. Przydarzyło mi się tyle dziwacznych rzeczy, cały mój wewnętrzny świat doznał szoku – słowo daję, że nie jeden raz zastanawiałam się czy ja jeszcze jestem normalna i w pełni władz umysłowych. Może zwariowałam, może wydaje mi się nie wiadomo co, może mam jakąś obsesję… A tu okazuje się, że są setki, a pewnie i miliony ludzi na całym świecie, którzy przechodzą lub przeszli przez to samo… włącznie z zadawaniem sobie pytania, czy zwariowałem, czy mi odbiło??



1. Faza pierwsza, przygotowanie.

Jest to okres, który obejmuje całe lata przed właściwym spotkaniem. Wielu spośród nas doświadcza w tym czasie trudnych relacji z niespełnieniem w tle, a jednocześnie wewnętrznie czuje, że gdzieś jest ten ktoś specjalny. Czasem miewamy sny, w których spotykamy tę osobę.

Podobny obraz

Ze swoich snów doskonale zapamiętałam jedną szczególną rzecz – wiele razy w życiu śniło mi się, że spotykam mężczyznę, a będąc z nim odczuwałam  błogość, bliskość, spokój, radość i ogromną, ogromną miłość… W prawdziwych związkach które miałam zawsze szukałam tego uczucia, lub chociaż czegoś zbliżonego. Tak, znalazło się kiedy on był ze mną. Odczuwałam dokładnie to, co w tych snach.

Podobny obraz

Kolejnym symptomem przygotowań jaki rozpoznaję u siebie, jest choćby to, że zawsze kiedy miałam kryzys osobisty, z kimś się rozstawałam, instynktownie zwracałam się do swojego wnętrza i… sprawdzałam, czy nadal jest ze mną. Próbowałam nawet telepatycznie przywoływać. Nie mam pojęcia skąd mi się to wzięło. Oczywiście przyzwyczaiłam się już do sytuacji, że kiedy miało miejsce prawdziwe rozstanie nie czułam już tej drugiej osoby, była pustka i w jakiś sposób wiedziałam, że to koniec. Mogłam nadal kochać i chcieć być razem, ale uczucie wewnętrznej pustki niezawodnie pokazywało, że nasze drogi się rozeszły – i nigdy tego nie przeskoczyłam. Jakież było moje zdumienie, kiedy w relacji z Bliźniakiem ZAWSZE odnajduję jego obecność. Nie ważne co się wydarzyło, jaki nastał kryzys, on zawsze tu jest.

2. Faza druga: spotkanie i związek.

Bliźniacze Dusze spotykają się. Niektórzy z nas od razu są świadomi, że spotkali kogoś szczególnego, inni przekonują się o tym nieco później. Cechą charakterystyczną jest bardzo duża intensywność, nietypowy przepływ energii już od pierwszych chwil. Często zwraca uwagę dziwny kontakt wzrokowy jaki zostaje nawiązany: gapimy się jak sroka w gnat, przy czym właśnie nasze oczy zdają się przyciągać jak magnes. Trwa to chwilę, a nam wydaje się jakby czas się zatrzymywał.

Podobny obraz

We wszystkich historiach powtarza się, że związek od początku jest jakiś inny, intensywniejszy niż wszystko co znaliśmy. Od początku myślimy o tej osobie niemal non stop i nie idzie tego przerwać. Od początku wydaje nam się, że tylko nam odbiło, ale tu wszystko jednak działa w obie strony. Niektórzy opierają się temu przyciąganiu, bo na przykład są w innym związku lub mają jakieś inne powody, ale… no właśnie, i tak nie da się od tego uciec.

Znalezione obrazy dla zapytania blizniacze dusze zdjecia

Dajemy się porwać tej fali. Jest super, siódme niebo, czujemy jakby spełniły się wszystkie najskrytsze marzenia. Bycie razem daje totalną radość i szczęście… Boże, ta bliskość jest nie do opisania. A seks? Najlepszy jaki kiedykolwiek był!

3. Faza trzecia: kłopoty, kłopoty i jeszcze raz kłopoty.

Zaczyna się taniec Bliźniaczych Dusz – głębokie oczyszczanie. U obojga na powierzchnię wypełzają różnej maści lęki, przede wszystkim związane z tym, że wszystko to jest zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe. Opisałam już wiele elementów tej właśnie fazy, więc nie będę się powtarzała, zapraszam do lektury innych wpisów.

Podobny obraz

Jest to bardzo dramatyczny czas, kiedy eksplodują w nas wszelkie możliwe brudy i nieuleczone rany, choćby były ukrywane latami. Początkowo wydaje się, że to druga strona powoduje cały ten gigantyczny dyskomfort, co w pewnym stopniu nawet jest prawdą – nikt nie potrafi nadepnąć na odcisk tak jak robi to Bliźniak. Uruchamiamy w sobie nawzajem wszelkie możliwe tematy, chcąc nie chcąc wciskamy odpowiednie guziczki i bum! Jest obustronna sieczka, jednocześnie rozkwita ogromna bezwarunkowa miłość. W tym miejscu doznajemy pierwszego szoku, ponieważ rozum już nie potrafi ogarnąć jak to niby możliwe…



Jedno z nas staje się Runnerem, drugie Chaserem, ogólnie aktywuje się huśtawka wzajemnego przyciągania i odpychania. Doświadczamy całej gamy sprzeczności na linii Rozum-Dusza, niemal wszystko co myśleliśmy o sobie i świecie sypie się w drobny mak. Zanim pojawi się zrozumienie, najpierw mamy wrażenie, że druga strona pogrywa sobie z nami, jest świrem/potworem (niepotrzebne skreślić), a cała ta historia to jakieś cholerne bagno.

4. Faza czwarta: Separacja.

Separacja jest stałym elementem, wszyscy przez nią przechodzimy. U niektórych trwa ona kilka miesięcy, u innych kilka lat. Nie jest to prawdziwe rozstanie, chociaż zewnętrznie może tak wyglądać, jako że następuje rozdzielenie się, czasem i całkowite zerwanie kontaktów. Wewnętrznie związek cały czas trwa, dlatego używam słowa separacja.

Znalezione obrazy dla zapytania blizniacze dusze zdjecia

Początek to dramat, oboje czują że to jest jakieś wariactwo. Osoba która ucieka (Runner) miota się pomiędzy potrzebą bycia razem i potrzebą odsunięcia się, druga (Chaser) ma to samo, tylko z większym naciskiem na bycie razem. Nikomu nie jest łatwo.

Rozdzielenie powoduje szereg zmian w obojgu. Po pierwsze, pomaga dojść ze sobą do ładu, stanowi tak jakby część procesu oczyszczenia. Bycie razem dotknęło ogromnej ilości nieuświadomionych ran, niektóre z nich się otworzyły i zaczęły krwawić, inne zawsze się babrały tylko przywykliśmy do nich. Separacja pozwala zobaczyć to wszystko z właściwej perspektywy, a więc i autentycznie zmienić coś w sobie, stać się lepszym człowiekiem. W bardzo wielu historiach powtarza się taka konkluzja, że o ile normalnie różne nasze rany daje się ukryć i żyć dalej nic z nimi nie robiąc, to w tym procesie nie – koniec, one muszą zostać uleczone!

Podobny obraz

Drugim charakterystycznym efektem rozdzielenia jest otwarcie się na sferę duchową. W ten czy w inny sposób, każdy staje się znacznie bardziej wrażliwy niż był i bardziej świadomy niż był. I nie jest to lekkie otwarcie się, bardziej rozdziawienie wrót na całą możliwą aktualnie szerokość.

5. Faza piąta: Powrót.

U wszystkich powrót do fizycznego związku zaczyna się od powrotu do siebie samych, oraz od powrotu do Źródła. Kiedy oboje już się unormujemy i ustabilizujemy, staniemy się bardziej dojrzali wewnętrznie i zewnętrznie, wtedy w naturalny sposób ożywa potrzeba zejścia się. Potrzeba to może akurat złe słowo, bo potrzeba bycia razem jest zawsze. Bardziej chodzi o tę wewnętrzną gotowość, odwagę do zmierzenia się z tym wszystkim co wcześniej nas przerosło i przeraziło, oraz z konsekwencjami tego cośmy zrobili w międzyczasie, kiedy uciekaliśmy lub ścigaliśmy.

Podobny obraz

Sam powrót też ma kilka ciekawych elementów. Zwykle nie jest tak, że znikają już wszystkie wcześniejsze bolączki i wątpliwości – one częściowo nadal są obecne, ale już nie w tej samej skali, ani nie mają tak obezwładniającej siły rażenia. W przeważającej większości historii powrót jest efektem świadomego działania, sam związek również jest później przeżywany bardziej świadomie.



Jest nieporównywalnie dużo większa wzajemna akceptacja, znika ciśnienie na kontrolę drugiej osoby i siebie. Pojawia się nowy poziom otwartości. O ile wcześniej np. ego sugerowało, że musimy żyć w określony sposób, mieć dom z garażem i trójkę dzieci, a co niedzielę odwiedzać rodziców lub przyjaciół, to na tym poziomie zanika już przywiązanie do takiego czy innego modelu rzeczywistości. Czy są pieniądze czy ich nie ma, czy jest dom z garażem, czy partner ma takie czy siakie cechy – wszystko to staje się drugo i trzeciorzędne. Cieszymy się tym co jest, tym co dzielimy tu i teraz.

https://youtu.be/eSR5lX8Umy0?list=PLoacZ5QUuTneE2QrKqWAInAn9-iTV4Viq


zrodlo:blizniaczedusze.wordpress.com

zdjecia z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Czym byłby świat bez miłości - przedstaw wizję świata na podstawie przykładów literackich"

Słowo "miłość" jawi się być dziś jednym z najbardziej wyświechtanych pojęć w ludzkiej kulturze, słowem niemalże do cna zużytym, po...