wtorek, 2 listopada 2021

"Cierpienie z miłości: jak naprawić pęknięte serce w 7 krokach"

 Cierpienie z miłości jest niezwykle powszechnym stanem, który wszyscy przeżywaliśmy przynajmniej raz w życiu i który może mieć naprawdę niszczycielski wpływ na nasze szczęście, poczucie własnej wartości i nasze życie w ogóle.

Osoba, która jest obiektem naszego pragnienia, jest też przyczyną naszego złego samopoczucia z powodu miłości, ale widzimy w niej też jedyny sposób na złagodzenie naszego cierpienia.

Wszystkie inne sfery naszego życia są pod negatywnym wpływem tego stanu: nie jesteśmy w stanie skoncentrować się na nauce i pracy, nie mamy chęci wychodzić z domu, zaniedbujemy nasze hobby i ogólnie nie potrafimy myśleć o niczym innym.

Faza cierpienia z powodu miłości osiąga nierzadko tak silny poziom intensywności, że potrafi wręcz przeistoczyć się w ból fizyczny, który nie pozwala nam zasnąć.

cierpienie z powodu miłości

Wiem dobrze, jak się czujesz, ponieważ sam przez to przechodziłem, i z tego właśnie powodu chcę zawrzeć w tym wpisie wszystkie porady, które sam chciałbym dostać, kiedy znajdowałem się w identycznej sytuacji.

Wyjaśnię ci naukową i psychologiczną wizję cierpienia z miłości i przedstawię ci użyteczne wskazówki i praktyczną metodę, która pozwoli ci przestać cierpieć z miłości w 7 krokach.

Potraktuję ten temat w sposób uniwersalny i kompletny tak, by można było wyciągnąć z niego dla siebie korzyści zarówno, kiedy chcesz wiedzieć, jak przestać cierpieć z miłości do dziewczyny, jak i kiedy cierpisz z miłości do faceta.

Jeśli potem zechcesz zgłębić temat, zachęcam cię do lektury mojego e-booka „Nowy Początek Po Zawodzie Miłosnym”, który krok po kroku poprowadzi cię przez cały proces leczenia złamanego serca i wewnętrznego odrodzenia, dzięki metodzie, technikom i ćwiczeniom opartym na klasycznej psychologii i wiedzy z zakresu rozwoju osobistego.

Będzie twoją busolą w tym trudnym okresie twojego życia i pomoże ci nie tylko zapomnieć o nieszczęśliwej miłości, ale również odnaleźć szczęście i wstąpić na ścieżkę rozwoju osobistego. Obecnie jest do kupienia w specjalnej cenie tylko na naszej stronie: znajdziesz go tutaj!

Cierpienie z miłości: 3 przypadki

Zaprezentuję ci 3 główne przypadki, które doprowadzają codziennie tysiące osób do cierpienia z miłości. Jestem pewny, że będziesz w stanie się odnaleźć w jednym z nich.

Następnie poznamy drogę, przez którą trzeba przejść, dostosowaną do tych 3 przypadków, ale póki co zatrzymajmy się przez chwilę, żeby je omówić.

1. Cierpienie z miłości po rozstaniu

Pierwszym przypadkiem cierpienia z miłości, prawdopodobnie najczęściej spotykanym, jest ten, kiedy zostajemy porzuceni przez partnera. We wszystkich związkach, które się rozpadają, przynajmniej jedna z dwóch zaangażowanych osób jest skazana na cierpienie z miłości.

Nie jesteśmy w stanie zrozumieć, jak ta druga osoba mogła zakończyć relację z nami, a obok bólu, w głębi, żywimy zawsze nadzieję, że partner zacznie tej decyzji żałować, zmieni zdanie i wróci.

Należy tutaj wspomnieć o tym, że istnieją pewne bardzo skuteczne strategie, którymi możemy się posłużyć, żeby odzyskać byłego chłopaka lub byłą dziewczynę po rozstaniu, nawet jeśli on lub ona mówi, że już nas nie kocha. Opublikowałem na ten temat dwa wpisy: Jak odzyskać kobietę Jak odzyskać faceta.

Jeszcze dokładniej opisuję to w moim e-booku Klucz Do Odzyskania, w którym zawarłem najlepsze porady dotyczące tego, jak odzyskać ex i jak odbudować z nim lub z nią wspaniałą relację.

Jeśli związek, który właśnie się rozpadł, był dla nas naprawdę ważny, zawsze radzę, żeby podjąć wyzwanie i spróbować z pomocą przewodnika odzyskać byłego lub byłą, ponieważ może się to okazać niezwykle skuteczne i w wielu przypadkach pozwala wrócić do ukochanej osoby.

Przygotowałem także darmowy test, dzięki któremu można obliczyć swoje szanse na odzyskanie ex.  Zachęcam cię do wypełnienia go, odpowiedzenia na 15 prostych pytań i poznania wyniku. Zajmie ci to tylko dwie minuty 😉

Jakie są twoje realne szanse na odzyskanie?

Jednak istnieje też wiele przypadków, w których odzyskanie partnera okazuje się bardzo trudnym przedsięwzięciem lub też nie jest tym, czego naprawdę się pragnie. W takim wypadku konieczne jest pójście dalej i nauczenie się lepszej kontroli cierpienia spowodowanego miłością.

Dowiemy się, co dokładnie robić właśnie w tym wpisie.

2. Cierpienie z powodu nieodwzajemnionej miłości

Innym częstym przypadkiem cierpienia jest to spowodowane nieodwzajemnioną miłością.

Poznajesz kogoś, spędzasz z tą osobą mnóstwo czasu (choć niekiedy wystarczy naprawdę niewiele) i zaczynasz coś do niej czuć, ale to uczucie z jakiegoś powodu nie zostaje odwzajemnione.

Wydaje ci się, że ta osoba jest dla ciebie stworzona i jesteś przekonany(-na), że zdołasz ją uszczęśliwić, ale ona nawet nie chce myśleć o byciu z tobą, ponieważ woli, żebyście zostali przyjaciółmi, albo nie zwraca na ciebie w ogóle uwagi!

To frustrujące, prawda?

Tego typu sytuacje mogą się ciągnąć miesiącami, a nawet latami, nie prowadząc do żadnego rozwiązania. Jedyne, co powodują, to postępujący spadek twojego poczucia własnej wartości i niemożność znalezienia i przeżywania innego szczęśliwego związku.

Co więc zrobić?

Wiem dobrze, że myśl o zrezygnowaniu z ukochanego/ukochanej i zerwanie z nim/nią kontaktów wcale cię nie cieszy, ale w tym wypadku może to być naprawdę najmądrzejsza decyzja, która zagwarantuje ci szczęście na dłuższą metę.

cierpieć z miłości

Ale przejdźmy dalej, do trzeciego powodu, dla którego cierpimy z miłości…

3. Cierpienie z powodu niestabilnej relacji miłosnej

Trzeci typ cierpienia z miłości jest najbardziej perfidny i złożony. Mamy w nim do czynienia z osobą, która jest nami zainteresowana, ale nie tak bardzo, jak my nią.

Znajdujesz się w tej sytuacji, jeśli osoba, z którą się spotykasz:

  • Widuje się nadal ze swoim/swoją ex albo inną trzecią osobą.
  • Nie chce poważnego związku, ale robi ci nadzieje na przyszłość.
  • Gra na zwłokę, mówiąc ci, że nie wie co robić i nie wie, co do ciebie czuje.
  • Jest zmienna, okazując ci raz duże zainteresowanie, innym razem kompletny dystans.
  • Ogólnie nie przeżywa waszej relacji w taki sposób, w jaki ty być chciał(a), żeby to robiła.

We wszystkich tych przypadkach masz do czynienia z osobą, która jedną ręką cię obdarowuje, a drugą ci zabiera; oferuje ci jedynie okruszki swojej miłości, okruszki, którymi ty się zadowalasz, bo nie widzisz innego wyboru.

Jesteś uwięziony(-na) w wirze, który ściąga cię w dół. Im bardziej osoba, na której ci zależy, oddala się od ciebie, tym gorzej się czujesz i tym więcej wysiłku wkładasz, żeby ją znowu do siebie zbliżyć.

Nie jest powiedziane, że ta osoba zachowuje się tak złośliwie i dlatego, że chce wykorzystać twoją słabość. Może też być tak, że rzeczywiście jest ona szczerze niezdecydowana albo ma jakiś inny powód, dla którego nie może się z tobą związać w pełni albo dać ci tego, czego oczekujesz.

Zgodzisz się jednak ze mną, że mówimy tu o toksycznej relacji…

Jak radzisz sobie z zawodem miłosnym?

Cierpienie z miłości: psychologia

Po przeanalizowaniu 3 przypadków cierpienia z miłości, interesujące będzie przyjrzenie się przez chwilę temu, jak psychologia i nauka widzą stan zakochania i cierpienia z powodów uczuciowych.

Przeprowadzono na ten temat naprawdę poważne badania, które doprowadziły do bardzo ciekawych wyników…

Miłość to uzależnienie

Jak utrzymuje antropolog i badaczka relacji miłosnych Helen Fisher, miłość romantyczna może być, praktycznie rzecz ujmując, uznana za głębokie uzależnienie, ponieważ prowokuje w naszym mózgu te same reakcje, co kokaina.

To niekoniecznie musi być widziane w sposób negatywny, gdyż miłość może być doświadczeniem niezwykle przyjemnym, kiedy zostaje odwzajemniona, a także ma ona fundamentalne znaczenie dla przedłużenia gatunku i tworzenia związku.

Problem natomiast pojawia się, kiedy miłość nie jest odwzajemniona…

Jak stwierdza Helen Fisher w swojej książce Anatomia miłości, zakochana osoba, która nie jest w stanie otrzymać upragnionej uwagi od swojego partnera lub partnerki wkracza w kryzys abstynencji tak, jak osoba uzależniona od kokainy czy alkoholu, która nie może zdobyć dla siebie koniecznej dawki danej substancji.

Stąd właśnie tak intensywne cierpienie, niemożność pójścia dalej ze swoim życiem i odczuwany ból fizyczny. Wyjście z tej sytuacji jest tylko jedno: zerwać z tą osobą w sposób wyraźny i zdecydowany. Fisher stwierdza:

„Cierpienie z miłości jest postrzegane jako uzależnienie, z którego chce się wyjść. To oznacza, że trzeba się trzymać od narkotyku z daleka. Żadnego kontaktu, żadnego pisania listów, oglądania starych zdjęć, dzwonienia. Czas leczy rany. Obszar mózgu, który odpowiada za więź, jest bardzo aktywny, kiedy zostaje się odtrąconym lub porzuconym. Ale im bardziej się oddalamy od tego momentu oderwania się, tym bardziej zmniejsza się aktywność więzi…”

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o procesach, które zachodzą w mózgu osoby zakochanej lub cierpiącej z miłości, zachęcam cię do rzucenia okiem na tę wspaniałą prezentację Helen Fisher w TED Talk.

Mechanizmy psychologiczne odrzucenia

Teraz, kiedy już wiesz, że masz do czynienia z uzależnieniem, chcę skłonić cię do kolejnej refleksji, która pozwoli ci lepiej zrozumieć to, co czujesz.

Kiedy ktoś nas odtrąca i bardzo cierpimy, jesteśmy całkowicie pewni, że nasz ból stanowi niepodważalny dowód, że jesteśmy totalnie zakochani w tej osobie.

Ale to nie tak…

Uczucie, którego naszym zdaniem doświadczamy, a także ból, który cechuje nasze dni, są nasilane przez niektóre mechanizmy psychologiczne, które NIE mają absolutnie nic wspólnego z miłością, ponieważ związane są z naszymi wewnętrznymi słabościami. Mam na myśli:

  • Niepewność
  • Lęk przed porzuceniem
  • Nieumiejętność bycia samemu
  • Uzależnienie uczuciowe

Wszystkie te czynniki zwiększają radykalnie nasze cierpienie z miłości, choć nie należy ich wiązać bezpośrednio z  uczuciem, którym darzymy daną osobę, ale raczej z naszymi brakami i słabościami, nad którymi powinniśmy pracować.

To samo rozumowanie dotyczy, choćby częściowo, także twojego przypadku.

Nie chcę podważać twoich uczuć, ale zapewniam cię, że dogłębne przebadanie wspomnianych wyżej mechanizmów psychologicznych doprowadziłoby cię do wniosku, że olbrzymia część twojego obecnego cierpienia nie ma nic wspólnego z tą konkretną osobą, która cię odtrąciła.

Twój ból jest związany z wewnętrzną pustką, słabościami i niepewnością, które musisz wypełnić i pokonać samodzielnie, dzięki rozwojowi osobistemu i pracy nad sobą.

Jeśli chcesz się tego podjąć i uzyskać jak najlepsze rezultaty, zachęcam cię do lektury mojego e-booka „Nowy Początek Po Zawodzie Miłosnym„, w którym znajdziesz wszystkie niezbędne narzędzia, które pozwolą ci przestać cierpieć z miłości i przejść osobistą przemianę.

Jak przestać cierpieć z miłości w 7 krokach

Doszliśmy w końcu do jądra dzisiejszego wpisu: jeśli go czytasz, oznacza to, że chcesz przestać cierpieć z miłości, a kolejne akapity są poświęcone właśnie temu zagadnieniu.

Cały proces składa się z 7 kroków, które wymieniłem na grafice poniżej.

1. Daj sobie określony czas na zmianę sytuacji

Rozważ ten punkt pod warunkiem, że rzeczywiście warto podjąć jeszcze ten wysiłek i spróbować zmienić sytuację, która obecnie sprawia ci ból.

Jeśli ktoś cię rzucił i jeszcze tego nie zrobiłeś, zachęcam cię do wypełnienia testu, który zweryfikuje twoje szanse na odzyskanie ukochanej osoby, oraz przeczytania mojego e-booka Klucz Do Odzyskania.

Jeśli natomiast trwasz w niestabilnej relacji lub doświadczasz nieodwzajemnionej miłości, daj sobie określony czas, w którym spróbujesz zmienić sytuację lub zaakceptować ją taką, jaka jest.

Po upływie tego okresu, jeśli nadal nie otrzymasz od osoby, którą kochasz, tego, czego chcesz, podejmij decyzję o ostatecznym ucięciu z nią relacji.

2. Faza detoksu

Następnie rozpocznij detoks, podczas którego musisz unikać kontaktu z tą osobą i uwolnić się mentalnie od jej obecności w twoim życiu. Oto, co możesz zrobić:

  • Zabierz swoje rzeczy i oddaj jej/mu rzeczy należące do niej/niego, które zostawił(a) w twoim domu.
  • Wyeliminuj wszystkie możliwości spotkania go/jej przypadkowo.
  • Nałóż na siebie zakaz obserwowania jego/jej profili na portalach społecznościowych.
  • Jeśli poprzedni punkt nie wystarczy, usuń go/ją ze znajomych i wykasuj jego/jej numer telefonu.
  • Wynieś wasze wspólne zdjęcia i inne przedmioty, które sprawiają, że o nim/niej myślisz.
  • Usuń lub zarchiwizuj wszystkie wasze wspólne wspomnienia w wersji cyfrowej: wiadomości, zdjęcia, pliki.

Ważne jest, żeby to były żelazne reguły, których będziesz się trzymać i od których nie będzie wyjątku.

Jeśli w dalszym ciągu będziesz żywić choćby cień nadziei albo dalej będziesz kontaktować się z tą osobą, zablokujesz cały proces uzdrawiania i nie zdołasz wrócić do życia.

Dlatego właśnie bardzo ważne jest, żeby zrobić te małe, lecz symboliczne gesty, które będą dla ciebie znakiem zamknięcia relacji i odrzucenia wszystkich możliwych okazji do myślenia o niej.

To trudny czas, ale obiecuję ci, że później wszystko już pójdzie jak z górki i nie pożałujesz swoich decyzji.

3. Odbieraj pozytywnie zakończenie waszego związku

To nie tyle sytuacja sama w sobie, co nasze podejście do niej decyduje w jaki sposób się w związku z nią czujemy.

Możesz wybrać między zaakceptowaniem myśli, że rozpad waszego związku to tragedia i że teraz twoje życie legło w gruzach, a bardziej pozytywnym podejściem do tematu.

Poniżej proponuję ci niektóre rozważania i wnioski dotyczące twojego związku, które nie tylko są pozytywne, ale też prawdziwe i obiektywne, i zachęcam cię, żebyś wymyślił(a) swoje własne, zastanawiając się nad nimi i pozwalając im rozbrzmiewać w twojej duszy:

  • Nie istnieje bliźniacza dusza ani osoba dla nas stworzona, tak więc ta, którą przed chwilą straciłeś(-łaś) też na pewno nią nie była.
  • Na świecie żyją miliardy fantastycznych osób, wkrótce spotkasz tę, z którą będzie ci zdecydowanie lepiej i która bardziej cię doceni niż ta poprzednia.
  • Dzięki rozpadowi tej relacji będziesz mieć okazję do zrobienia rachunku sumienia i zmiany na lepsze w wielu sferach życiowych.
  • Kiedy spojrzysz wstecz na tę chwilę, za kilka lat, uśmiechniesz się pogodnie, ze świadomością, że twoje życie potoczyło się dokładnie tak, jak miało.
  • Każde cierpienie jest okazją do rozwoju, a każdy związek, który się kończy jest bezcenną życiową lekcją. Tak więc to doświadczenie pomoże ci się zahartować i uczyni cię silniejszym(-szą).

4. Przepracuj ból

Po dotarciu do tego punktu właściwe będzie przyznanie sobie czasu na opłakanie straty, odczuwanie pustki i przeżywanie głębokiego bólu.

Jak tłumaczę w mojej książce, konieczne jest zaakceptowanie negatywnych emocji, które się w nas pojawiają, zamiast uciekania przed nimi. Usiłując za wszelką cenę zająć się czymś, żeby rozproszyć negatywne myśli, zostalibyśmy z głęboką raną w psychice, wciąż otwartą i krwawiącą.

Powinniśmy natomiast poświęcić naszą uwagę odczuwanemu bólowi i nauczyć się w niego wsłuchiwać i leczyć go, nauczyć się dezynfekować ranę, żeby stopniowo zaczęła się goić i nie zostawiała po sobie negatywnych śladów w naszej psychice i w naszym sercu. To jedyny sposób na całkowite przebrnięcie przez rozpad związku i zapomnienie o ukochanej osobie.

Istnieją bardzo skuteczne techniki, które przyspieszą ten proces, wspomogą wyzdrowienie psycho-emocjonalne i sprawią, że złamane serce szybko zostanie pozbierane w całość. Cały 4. rozdział mojego e-booka „Nowy Początek” jest poświęcony temu zagadnieniu.

5. Odkryj na nowo swoją tożsamość

Jednym z głównych powodów cierpienia z miłości po zakończeniu związku jest to, że mamy wrażenie, iż osoba, która od nas odeszła, zabrała też ze sobą część naszej tożsamości.

Kiedy więc zostajemy sami po miesiącach lub latach przeżytych razem, to normalne, że czujemy się trochę zdezorientowani i rozbici, zadając sobie pytania w stylu: „jaki sens ma teraz moje życie?” albo „kim jestem bez niej/niego?”.

Dlatego właśnie kluczowe dla ciebie jest odnalezienie na nowo swojej tożsamości.

Istniałeś(-łaś) przed poznaniem tej osoby i to się nie zmieni, bez względu na to, czy z nią będziesz, czy też nie.

Jak wynika z badań naukowych, im szybciej jesteśmy w stanie zdefiniować siebie na nowo po rozstaniu, tym szybciej dochodzimy do siebie i odzyskujemy dobre samopoczucie psycho-fizyczne.

Ok, ale jak właściwie mam to zrobić?

  • Zacznij znów pielęgnować przyjaźnie
  • Wychodź z domu i zabaw się
  • Wróć do swojego hobby, które ostatnio zaniedbałeś(-łaś)
  • Zapisz się na kurs (salsa, joga, teatr…) i poznawaj nowych ludzi
  • Zrób coś nowego, czego nigdy wcześniej nie robiłeś(-łaś)
  • Wyrusz w podróż, samemu/samej lub w towarzystwie przyjaciół
  • Spędzaj miło czas ze swoją rodziną

P.S. W e-booku „Nowy Początek Po Zawodzie Miłosnym” znajdziesz wiele innych technik, które pozwolą ci przestać cierpieć z miłości, poprawić swoje poczucie własnej wartości i odnaleźć swoją tożsamość.

6. Zrozum różnicę między rozproszeniem a postępem

Na tym etapie udało ci się już wrócić do żywych, przynajmniej częściowo, i jesteś na dobrej drodze, żeby znów poczuć się lepiej i definitywnie przestać cierpieć z powodu miłości.

Jaki jest ostatni składnik, który pozwoli ci zakończyć tę drogę z sukcesem?

Chodzi tu o koncepcję postępu, którą musisz nauczyć się odróżniać od koncepcji rozproszenia.

Wszystkie czynności i aktywności, które sprawiają, że masz ręce pełne roboty i zapominasz o swoim cierpieniu psychicznym, ale które nie pozwalają ci też zrobić faktycznych kroków naprzód w twoim życiu, są tylko rozpraszaczami, które na dłuższą metę nic ci nie dadzą.

Każda czynność czy wysiłek ukierunkowane na osiągnięcie określonego celu są natomiast postępem i poprawą w twoim życiu. Tylko to pozwoli ci w dłuższej perspektywie wprowadzić dystans między twoją psychiką i emocjonalnością a niedawno zamkniętą relacją.

Dlatego też musisz wykorzystać ten czas na wyznaczanie sobie celów, pracowanie nad własnym charakterem, poprawie twoich umiejętności komunikacyjnych, rozwój osobisty i zawodowy…

Jeśli jeszcze nie wiesz, w czym chcesz osiągać postępy, to właściwy moment, żeby zadać sobie to pytanie.

7. Spotykaj się z innymi ludźmi

Kiedy już wrócisz do siebie i odnajdziesz w swoim życiu pewną stabilność i radość, będziesz w końcu gotowy(-wa), żeby zacząć spotykać się z nowymi osobami.

Ważne jest, żeby nie przyspieszać tego kroku, ponieważ najpierw powinno się poświęcić całkowicie czas i uwagę sobie i zadbać o zagojenie dawnych ran. Jednak kiedy czujemy się już dobrze, możemy spokojnie zacząć się rozglądać dookoła i wrócić do gry.

Spotykanie się z nowymi chłopakami i nowymi dziewczynami jest absolutnie konieczne, żeby ostatecznie pokonać zawód miłosny i odzyskać utracone poczucie własnej wartości.

Jak radzisz sobie z zawodem miłosnym?

Już nigdy nie chcę cierpieć z miłości

Teraz, kiedy już wiesz, jak przestać cierpieć z miłości, chciałbym dać ci jeszcze kilka dodatkowych rad, dzięki którym dowiesz się, co robić, żeby już nigdy więcej nie doprowadzić się do takiego stanu w przypadku przyszłych związków.

Wykonując pewną pracę nad sobą, jesteśmy w stanie ograniczyć wpływ innych ludzi na nasze szczęście, wiązać się tylko z osobami, które na to zasługują, a także pozwolić bez problemu odejść komuś, kto nie chce już z nami być.

1. Naucz się czuć dobrze z samym/samą sobą

To, że chcemy mieć kogoś u swego boku, zarówno w sensie fizycznym, jak i uczuciowym, jest całkowicie normalne – to jedna z podstawowych ludzkich potrzeb i nie ma się czego wstydzić.

Jednakże przeskakiwanie ze związku w związek z powodu poczucia niekompletności i potrzeby sprawdzenia się jest czymś zupełnie innym.

Być może to cię nie dotyczy, ale zapewniam cię, że wielu chłopaków i wiele dziewczyn po prostu nie jest w stanie być sama i w związku z tym nawiązują oni natychmiast nową relację, ponieważ nie mogą obyć się bez tej drugiej osoby, która jest gwarantem ich dobrego samopoczucia.

Należy natomiast skonfrontować się z samym sobą, poszukać własnego szczęścia w sobie, a nie na zewnątrz, i zacząć się spotykać z innymi osobami tylko wtedy, kiedy czujemy, że nasze życie ma sens dzięki temu, co już mamy i kim jesteśmy.

Ostatecznie chodzi właśnie o to: naucz się znajdować swoje szczęście w sobie, a nikt nie będzie mógł ci go zabrać.

Prawdziwa miłość to nie dwie potrzebujące osoby, które schodzą się, żeby móc się uzupełniać, ale dwie osoby, które są już szczęśliwe i niezależne i które postanawiają wyruszyć we wspólną podróż ku jeszcze większemu szczęściu. Zachowaj to w pamięci.

2. Naucz się kierować miłość w stronę tego, kto na to zasługuje

Postaraj się patrzeć na miłość jak na siłę, którą posiadasz i którą możesz kierować do kogo tylko chcesz.

Jeśli dotychczas z jakiegoś powodu kierowałeś(-łaś) ją w stronę niewłaściwych osób, które tego nie odwzajemniały lub które podeptały twoją godność, nadszedł moment, żeby zacząć nią sterować i ukierunkowywać w stronę tych, którzy na to zasługują i którzy sprawiają, że czujesz się dobrze sam(a) ze sobą.

Wiązanie się zawsze z osobami, które nas nie szanują, jest podejrzanym sygnałem, który wskazuje na niskie poczucie własnej wartości albo ujawnia nierozwiązane problemy z przeszłości, którym dane jest się powtórzyć.

To przytrafia się każdemu przynajmniej raz w życiu, przez pomyłkę lub brak doświadczenia, ale kiedy już zrozumiemy, że jest to błąd (bo to jest błąd!), konieczne jest zostawienie tego związku za sobą i poszukanie odpowiedniejszej osoby, w stronę której powinniśmy kierować nasze uczucia.

W e-booku „Nowy Początek Po Zawodzie Miłosnym” tłumaczę dokładnie, jak poradzić sobie z nieprzepracowanymi uczuciami z przeszłości i jak pokonać przymus powtarzania. Jeśli masz tendencję do wiązania się z niewłaściwymi osobami, przez które zawsze cierpisz, ta lektura może cię naprawdę oświecić.

3. Naucz się kontrolować zazdrość

Jeśli twoje cierpienie z miłości jest spowodowane zazdrością i sądzisz, że jest to normalne, musisz przede wszystkim zmienić swój sposób rozumowania.

Wiele osób uważa, że zazdrość jest sygnałem, że dana osoba jest dla nas ważna i że nie istnieje miłość bez zazdrości, ale nic bardziej mylnego.

Zazdrość nie jest związana z miłością, ale z lękiem przed utratą drugiej osoby i z zaborczością, tak więc sama w sobie nie jest niczym dobrym. Ludzie to nie przedmioty: nie możemy ich posiadać, nawet kiedy się zaręczamy albo bierzemy ślub. Dlatego musimy nauczyć się żyć z poczuciem braku całkowitej kontroli nad życiem osoby, którą kochamy.

związku przyszłości nie będzie miejsca na zaborczość.

To nie znaczy, że wierność straci znaczenie, wręcz przeciwnie! Wierność nie oznacza kontrolowania drugiej osoby i ustanawiania rygorystycznych zasad zachowania. Wierność oznacza zaufanie szczerość wobec wspólnego paktu, który chce się uszanować.

Pozwól zatem swojemu partnerowi lub swojej partnerce żyć swoim życiem, posiadać własną przestrzeń, spotykać się ze swoimi przyjaciółmi, pielęgnować swoje hobby swobodnie i niezależnie, a także wchodzić w interakcje z płcią przeciwną.

Jeśli będziesz mieć zaufanie, nie będziesz mieć problemu z tym, że twoja dziewczyna idzie do kina z przyjacielem, a twój chłopak tańczy z przyjaciółką. Wiem, że to nie jest proste, ale kim jesteś, żeby ograniczać jego/jej wolność? Kim jesteś, żeby decydować, co mu/jej wolno, a czego nie?

Postaraj się dowartościować osobę, którą kochasz, nie prosząc o wyrzeczenia w zamian, a zobaczysz, że nie będzie chciała odejść.

Jeśli natomiast zostawisz go/ją w spokoju, a on/ona znajdzie sobie kogoś innego i cię zostawi, oznacza to, że wasz związek nie był wystarczające solidny i tak czy inaczej by się skończył; nie byliście dla siebie odpowiedni. Lepiej to odkryć wcześniej w tej sposób, niż po latach, kiedy być może bylibyście małżeństwem i mieli dzieci.

zazdrość

No cóż, tak oto doszliśmy do końca wpisu poświęconego temu, jak nie cierpieć z miłości. Mam nadzieję, że lektura okazała ci się pomocna w zrozumieniu sytuacji, w której się znajdujesz!


zrodlo:https://rozwojdopotegi.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Czym byłby świat bez miłości - przedstaw wizję świata na podstawie przykładów literackich"

Słowo "miłość" jawi się być dziś jednym z najbardziej wyświechtanych pojęć w ludzkiej kulturze, słowem niemalże do cna zużytym, po...